Jeśli chodzi o statystyki transport drogowy w Polsce jest jednym z najprężniej funkcjonujących działów gospodarki. Co więcej jest on także numerem jeden w całej Europie. Nie dziwi to, biorąc pod uwagę konkurencyjne stawki, jakie są w stanie zaoferować rodzime firmy. Po części przyczyniają się do tego przeliczniki, które zarobki polskich kierowców plasują na dole stawek podawanych w Euro. Jednak nieprawdą jest, że ta grupa zawodowa jest pokrzywdzona – na tle zarobków notowanych w naszym kraju, kierowca tranzytowy jest jednym z lepiej opłacanych w swojej grupie.
Polska a transport drogowy Unii Europejskiej
Przepisy i regulacje stosowane w polskich firmach do niedawna były niezależne od odpowiadających im regulacji w poszczególnych państwach tranzytowych. Jednak od wielu miesięcy kraje członkowskie robiły co mogły, bo doprowadzić do zmiany tej sytuacji. Oficjalnym celem było zrównanie zarobków kierowców na terenie Unii. Nieoficjalnie wiadomo, że jeśli ktoś jest niekwestionowanym liderem w danej branży, to z dnia na dzień rośnie liczba jego oponentów. W tym przypadku, jak podawały oficjalne statystyki transport drogowy w naszym kraju osiągnął bardzo obiecujące wartości, a widoczny progres jeszcze bardziej drażnił konkurencję, która boryka się ze stagnacją. Przykładem niech będzie fakt, że według danych GUS, w roku 2017 nasz transport drogowy uplasował się na czele stawki, po raz pierwszy prześcigając nawet Niemców.
Co wpłynęło na szybki rozwój transportu drogowego w Polsce
Niewątpliwie, na czele powodów, które spowodowały tak szybki wzrost udziału polskich firm są różne taryfikatory, wynikające z faktu, że Polska pozostaje poza strefą Euro. Jednak zaraz za tym faktem plasuje się szybki rozwój infrastruktury drogowej z ostatniego dziesięciolecia, który spowodował, że transport drogowy stał się łatwiejszy do zorganizowania i znacznie tańszy. Setki kilometrów dróg i autostrad, które powstały w tym czasie wpłynęły bowiem nie tylko na skrócenie czasu przewozu, ale zapewniając lepszy komfort jazdy pozwoliły na zmniejszenie kosztów serwisowych floty.
Skrócenie czasu tranzytu pozwoliło przenieść część ładunku na samochody ciężarowe, które znacznie szybciej docierają teraz do celu, niż przestarzała kolej. Oczywistą zaletą tej formy transportu jest możliwość dotarcia w każdy zakątek kraju. Dzięki temu dostawy ładunków szybko psujących się i delikatnych są realizowane szybciej i sprawniej – pod adres końcowy. Nasz kraj znajduje się w doskonałej lokalizacji tranzytowej z Zachodu na Wschód Europy oraz do krajów postradzieckich. Otwarcie się tych rynków na dostawy pozwoliło przejąć część zleceń polskim firmom i kierowcom znającym specyfikę i język krajów Europy Wschodniej.
Według statystyk, transport drogowy ma także związek z ekspansją sieciowych marketów, które stawiają na codzienne dostawy świeżych produktów. Stałe kontrakty i pełny ładunek w obie strony zapewnia bowiem bardzo szybki rozwój branży, a to z kolei napędza jej szybką modernizację i podniesienie jakości usług do najwyżej ocienianych.